Zażalenie na postanowienie WSA w Warszawie w przedmiocie przywrócenia terminu w sprawie ze skargi na postanowienie Ministra Zdrowia , nr [...] w przedmiocie nałożenia grzywny w celu przymuszenia
Sentencja

Dnia 26 września 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Zdzisław Kostka po rozpoznaniu w dniu 26 września 2018 r. na posiedzeniu niejawnym w Izbie Ogólnoadministracyjnej zażalenia M. W. na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 6 czerwca 2018 r., sygn. akt VII SA/Wa 123/18 w przedmiocie przywrócenia terminu w sprawie ze skargi M. W. na postanowienie Ministra Zdrowia z dnia [...] października 2017 r., nr [...] w przedmiocie nałożenia grzywny w celu przymuszenia postanawia: oddalić zażalenie.

Uzasadnienie

Postanowieniem z 6 czerwca 2018 r., sygn. akt VII SA/Wa 123/18, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odmówił skarżącemu M. W. przywrócenia terminu do wniesienia skargi na postanowienie Ministra Zdrowia z [...] października 2017 r. w przedmiocie nałożenia grzywny w celu przymuszenia.

W uzasadnieniu wniosku o przywrócenie terminu skarżący wskazał, że do uchybienia terminu doszło na skutek błędu jego żony, która odebrała postanowienie z [...] października 2017 r., jednak mylnie udzieliła informacji skarżącemu co do daty odbioru orzeczenia. Skarżący do wniosku dołączył oświadczenie żony , w którym wskazała, że była przekonana, iż postanowienie z [...] października 2017 r. odebrała tydzień później niż rzeczywiście miało to miejsce, tj. w dniu 13 listopada 2017 r. i taką też informację przekazała mężowi. Błąd wynikał z dużej ilości korespondencji, jaka w tamtym okresie wpływała do skarżącego i jego żony od Ministra Zdrowia i organu egzekucyjnego.

Sąd pierwszej instancji odmawiając przywrócenia terminu stwierdził, że nie zachodzą okoliczności, które przemawiałyby za uwzględnieniem wniosku skarżącego, gdyż skarżący nie dochował należytej staranności w zabezpieczeniu swoich interesów w toczącym się postępowaniu. Uznał, że w sprawie z winy dorosłego domownika odbierającego korespondencję doszło do błędnego ustalenia daty odbioru zaskarżonego postanowienia co oznacza, że doszło do zawinionego błędu przez samego skarżącego.

W zażaleniu skarżący stwierdził, że błędnie Sąd pierwszej instancji przyjął, iż skarżący dopuścił się niedbalstwa. W ocenie skarżącego, złożenie skargi po terminie nastąpiło bez jego winy, co zostało wykazane we wniosku o przywrócenie terminu.

Rozpoznając zażalenie Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje.

Zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż postanowienie Sądu pierwszej instancji, który odmówiono skarżącemu przywrócenia terminu do złożenia skargi, nie narusza art. 86 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2018 r., poz. 1302). Skarżący tak w złożonym wniosku o przywrócenie terminu, jak i w zażaleniu nie wskazał takich okoliczności, które uprawdopodobniałyby brak winy w niedochowaniu terminu do dokonania czynności procesowej, jaką jest wniesienie skargi.

W ocenie NSA fakt, że to żona skarżącego odebrała adresowaną do niego korespondencję, a następnie błędnie przekazała mu informację co do daty jej odbioru, z którego to powodu skarżący złożył skargę po terminie, nie dowodzi braku winy po stronie skarżącego i w okolicznościach sprawy, nawet uwzględniając dużą ilość odbieranej korespondencji, nie może stanowić podstawy do przywrócenia terminu. Oświadczenie złożone przez żonę skarżącego potwierdzające taki przebieg zdarzeń, jak wskazuje skarżący, także nie dowodzi tego, że nie mógł on przy dołożeniu należytej staranności w prowadzeniu własnych spraw, przy użyciu wszelkich możliwych środków (np. poprzez telefoniczne upewnienie się w Ministerstwie Zdrowia co do daty odbioru postanowienia) dokonać uchybionej czynności. Nieprzekazanie prawidłowej informacji o przesyłce z uwagi nawet na znaczną ilość otrzymywanej w tym czasie korespondencji było zaniedbaniem ze strony żony skarżącego, które obciąża samego skarżącego. Z doręczeniem korespondencji domownikowi, który podjął się oddania pisma adresatowi wiąże się domniemanie, że adresat przesyłkę otrzymał, co oznacza, że niezależnie od tego, czy adresat otrzymał korespondencję do rąk własnych, czy przez inną pełnoletnią osobę, prawnie uznaje się, że w dniu tego odbioru powziął on o tym fakcie informację, niezależnie od tego, czy i kiedy zapoznał się z treścią tak doręczonego pisma.

Mając powyższe na uwadze Naczelny Sąd Administracyjny, na podstawie art. 184 w zw. z art. 197 § 1 i § 2 p.p.s.a, postanowił jak w sentencji.

Strona 1/1