skargę Anny M. na pismo Ministerstwa Sprawiedliwości w przedmiocie odmowy wpisu na listę tłumaczy przysięgłych.
Tezy

Wyrażona przez prezesa sądu wojewódzkiego odmowa ustanowienia tłumaczem przysięgłym osoby ubiegającej się o wykonywanie tego zawodu jest decyzją administracyjną, na którą przysługuje /po wyczerpaniu toku instancji/ skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił na podstawie art. 204 par. 1 Kpa skargę Anny M. na pismo Ministerstwa Sprawiedliwości z dnia 19 lutego 1991 r. w przedmiocie odmowy wpisu na listę tłumaczy przysięgłych.

Uzasadnienie strona 1/6

W dniu 27 listopada 1990 r. Prezes Sądu Wojewódzkiego w W. wystosował do Anny M. pismo następującej treści: "W związku z Pani podaniem z dnia 22 listopada br. dot. ponownego ustanowienia tłumaczem przysięgłym języka angielskiego, uprzejmie informuję, iż podanie Pani w tym przedmiocie nie może być załatwione pozytywnie z uwagi na wystarczająca liczbę tłumaczy przysięgłych z tego języka".

W piśmie z dnia 14 grudnia 1990 r., adresowanym do Ministra Sprawiedliwości za pośrednictwem Prezesa Sądu Wojewódzkiego w W., Anna M. prosiła o ponowne ustanowienie jej tłumaczem przysięgłym języka angielskiego. W uzasadnieniu powyższego pisma podała, iż w dniu 21 kwietnia 1982 r. została ustanowiona tłumaczem przysięgłym języka angielskiego i przez 7 lat czynnie wykonywała zawód tłumacza. W 1989 r., w wyniku ważnych zdarzeń osobistych /zawarcie związku małżeńskiego. urodzenie dzieci i konieczność czasowego wyjazdu z W./, musiała czasowo zawiesić działalność zawodową jako tłumacz przysięgły. Prezes Sądu Wojewódzkiego w W. zaproponował jej czasową rezygnację ze statusu tłumacza przysięgłego, oświadczając równocześnie, iż ponowne ustanowienie tłumaczem /po ustaniu przeszkód zawieszających/ będzie mogło być dokonane bezzwłocznie.

Dnia 22 listopada 1990 r. złożyła do Prezesa Sądu Wojewódzkiego w W. wniosek o ponowne ustanowienie tłumaczem przysięgłym. (...) W odpowiedzi na to podanie otrzymała pismo, w którym Prezes Sądu Wojewódzkiego w W. nie określił, jaka liczba tłumaczy jest wystarczająca i kto ją ustala. Wyraziła także pogląd, że "zawód tłumacza jest zawodem wolnym, o ilości zawód ten wykonujących mogą decydować jedynie oni sami. Organ administracji państwowej ma do spełnienia jedynie funkcję kontrolera dopuszczeń do zawodu i prawidłowości jego wykonywania. Nie jest zaś zadaniem tego organu spełnianie funkcji pełnomocnika cechu tłumaczy, limitującego ilość dopuszczonych członków cechu". W końcowej części uzasadnienia pisma do Ministra Sprawiedliwości Anna M. wskazuje na brak w piśmie Prezesa Sądu podstawy prawnej decyzji oraz pouczenia o trybie odwoławczym. Ministerstwo Sprawiedliwości - Departament Organizacji i Informatyki w obszernym piśmie z dnia 19 lutego 1991 r., podpisanym przez głównego specjalistę, poinformowało Annę M., że "instytucja tłumacza przysięgłego nie jest zawodem, lecz instytucją prawa sądowego, funkcjonującą w postępowaniu przed sądami oraz innymi władzami i organami wymiaru sprawiedliwości, służącą tłumaczeniu zeznań, oświadczeń i wyjaśnień składanych przez występujące w tym postępowaniu osoby nie władające językiem polskim oraz tłumaczeniu dokumentów sporządzonych w języku obcym, a przedkładanych w tym postępowaniu". Taki właśnie cel i sens powołania instytucji tłumacza przysięgłego określają przepisy art. 8 i 126 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych /Dz.U. 1990 nr 23 poz. 138 ze zm./, a także niektóre przepisy kodeksu postępowania cywilnego /art. 256 i 265 par. 1/, kodeksu postępowania karnego /art. 62 i art. 159/ oraz dekretu z dnia 26 października 1950 r. o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym /Dz.U. nr 49 poz. 445, - art. 1, 9, 14 i 15/. Tryb i zasady działalności tłumaczy przysięgłych, w tym i zasady ich ustanawiania, określa rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 czerwca 1987 r. w sprawie biegłych sądowych i tłumaczy przysięgłych /Dz.U. nr 18 poz. 112/. Kierując się potrzebami wymiaru sprawiedliwości, wynikającymi z powołanych przepisów, prezes sądu wojewódzkiego - na mocy cytowanego rozporządzenia - ustanawia tłumaczy przysięgłych, wyznacza im siedzibę, nadzoruje działalność oraz zwalnia z funkcji /par. 1 ust. 1 i 3, par. 6, 27 i 28/. Ustanowienie tłumaczem przysięgłym następuje wyłącznie z inicjatywy prezesa sądu, w wyniku kierowanego do niego w tej sprawie podania kandydata, mającego jedynie charakter prośby, a nie żądania sankcjonowanego przepisami prawa. Jest to oczywiste, jeśli się zważy, że tłumacze przysięgli nie prowadzą na własny rachunek działalności usługowej /w rozumieniu stosownych przepisów prawnych/, lecz stanowią pomocnicze organy sądu, a zatem tylko sąd może zarówno decydować o potrzebie ustanowienia, jak i dokonywać wyboru spośród kandydatów. Z powyższego wynika, że bardzo zwięzła odpowiedź Prezesa Sądu Wojewódzkiego w W. w piśmie z dnia 27 listopada 1990 r. udzielona była w zgodzie z obowiązującymi w tym względzie przepisami. Podkreślając, że Anna M., ustanowiona tłumaczem przysięgłym w okresie od 21 kwietnia 1982 r. do dnia 7 lutego 1989 r., nie może nie znać statusu tłumacza przysięgłego, wyrażono sugestię, iż pomyliła "instytucję tłumacza przysięgłego z inną formą organizacyjną dokonywania tłumaczeń, jaką jest prowadzenie biura tłumaczeń na podstawie ustawy z dnia 18 lipca 1974 r. o wykonywaniu handlu oraz innych rodzajów działalności przez jednostki gospodarki i nie uspołecznionej /Dz.U. 1983 nr 43 poz. 193 ze zm./. Uprawnienia na prowadzenie takiego biura wydaje właściwy terenowo organ administracji państwowej". W końcowej części pisma ustosunkowano się do niektórych stwierdzeń skarżącej, wykazując szczegółowo na podstawie analizy akt Anny M. jako tłumacza przysięgłego "pewne nieścisłości".

Strona 1/6