Sprawa ze skargi na decyzję Starosty Powiatu (...) z 27 stycznia 1999 r. w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem,
Uzasadnienie strona 2/3

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Problematykę spraw pracowniczych związanych z reformą administracji publicznej regulują przepisy art. art. 52-59 ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną /Dz.U. nr 133 poz. 872, dalej: ustawa/ oraz posiłkowo wskazane przepisy kodeksu pracy, do których ustawa ta odsyła. Unormowania ustawy stanowią, że z dniem 1 stycznia 1999 r. pracownicy dotychczasowych urzędów wojewódzkich, urzędów rejonowych, urzędów terenowych organów rządowej administracji specjalnej i jednostek organizacyjnych wchodzących w skład rządowej administracji ogólnej, pracownicy innych państwowych jednostek organizacyjnych, pracownicy biur wojewódzkich, sejmików samorządowych oraz pracownicy urzędów miejskich stref usług publicznych stają się z mocy prawa pracownikami wskazanych jednostek samorządowych /art. 52-56/, ale tylko na czas określony, do 30 czerwca 1999 r., chyba że przed 31 maja 1999 r. zostaną im zaproponowane i przyjęte nowe warunki pracy i płacy na dalszy okres /art. 58/. Pracownicy zwolnieni wskutek wygaśnięcia stosunku pracy z dniem 30 czerwca 1999 r. bądź wskutek zastosowania wcześniej przez pracodawcę wypowiedzenia mają prawo do świadczeń pieniężnych przewidzianych w art. 131 ustawy o pracownikach urzędów państwowych lub do odprawy na zasadach ogólnych.

Wskazana ustawa nie wypowiada się natomiast na temat trybu postępowania i organu właściwego do rozstrzygania sporów powstałych na tle wypowiedzenia stosunku pracy. W związku z tym, że wskazany spór bez wątpienia mieści się w zakresie przedmiotowego pojęcia "sprawy z zakresu prawa pracy", to nasuwa się nieodparte wrażenie, że właściwym do jego rozpatrzenia powinien być sąd powszechny /sąd pracy/. W uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 października 1996 r., III AZP 3/96 /OSNAPU 1997 nr 5 poz. 60/ wyrażono przekonanie, że w sprawach z zakresu prawa pracy właściwe są sądy powszechne /sądy pracy/, natomiast Naczelny Sąd Administracyjny, jako sąd szczególny, tylko o tyle, jeśli określony rodzaj sporów zostaje mu przekazany w sposób wyraźny w ustawie bądź też w wyniku wykonania nie budzącej wątpliwości delegacji ustawowej. Zdaniem Sądu Najwyższego, należy to rozumieć w ten sposób, że gdy chodzi o sprawy, które niejako ze swojej natury mieszczą się w ramach kompetencji sądów /innych niż NSA/, to, aby mogłyby stać się przedmiotem skargi do NSA, potrzebna jest osobna norma prawna.

Na rzecz właściwości sądu pracy mógłby także przemawiać fakt, iż wszystkie spory ze stosunku pracy pracowników innej jednostki samorządu terytorialnego - gminy - są rozpoznawane przez ten sąd /art. 31 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 1990 r. o pracownikach samorządowych - Dz.U. nr 21 poz. 124 ze zm./. A zatem, z celowościowego punktu widzenia, nie istniałyby racjonalne przyczyny uzasadniające traktowanie sporów powstałych na tle wypowiedzenia tym osobom stosunku pracy w inny sposób aniżeli analogicznych sporów pracowników samorządu gminy. Należy jednak zauważyć, że powołana ustawa o pracownikach samorządowych zawęża pojęcie tej kategorii tylko do pracowników zatrudnionych w jednostkach gminy, nie włączając w jej zakres pracowników starostw powiatowych i urzędów marszałkowskich czy członków zarządów powiatowych związków komunalnych. Oznacza to, że bez przeprowadzenia jej nowelizacji, dostosowującej kategorię pracowników samorządowych do obecnego stanu prawnego, nie ma podstaw do rozciągania jej unormowań na pracowników pozostałych - poza gminą - jednostek samorządu terytorialnego, zwłaszcza że z treści nowych ustaw także nie wynika wprost, kogo należy uważać za takiego pracownika.

Strona 2/3