Wniosek w przedmiocie wstrzymania płatności
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w składzie następującym : Przewodniczący : Sędzia WSA Bożenna Blitek po rozpoznaniu w dniu 18 sierpnia 2008r. na posiedzeniu niejawnym wniosku A. K. o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od postanowienia referendarza sądowego z dnia 14 marca 2008 r. oddalającego wniosek A. K. o zwolnienie od kosztów sądowych i ustanowienie adwokata w sprawie ze skargi A. K. na decyzję Dyrektora Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z dnia [...] nr [...] w przedmiocie wstrzymania płatności p o s t a n a w i a : odmówić przywrócenia terminu.

Uzasadnienie

Postanowieniem z dnia 14 marca 2008r. referendarz sądowy oddalił wniosek A. K. o zwolnienie od kosztów sądowych i ustanowienie adwokata. Odpis postanowienia wraz z uzasadnieniem oraz pouczeniem o terminie i sposobie wniesienia sprzeciwu został skarżącej doręczony w dniu 27 marca 2008r. Termin do wniesienia sprzeciwu upłynął w dniu 3 kwietnia 2008r.

Pismem z dnia 4 kwietnia 2008r. (nadanym w tym samym dniu) A. K. wniosła sprzeciw od postanowienia referendarza sądowego z dnia 14 marca 2008r.

Postanowieniem z dnia 21 maja 2008r. Sąd odrzucił sprzeciw skarżącej z powodu uchybienia terminowi do jego wniesienia.

Skarżąca pismem z dnia 6 czerwca 2008r. złożyła wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu. W uzasadnieniu wniosku skarżąca wskazała, że o naruszeniu przez nią terminu do wniesienia sprzeciwu dowiedziała się dopiero 2 czerwca 2008r., kiedy zostało jej doręczone postanowienie z dnia 21 maja 2008r. o odrzuceniu sprzeciwu. Tym samym, zdaniem skarżącej, przyczyna uchybienia terminu ustała w dniu 2 czerwca 2008r.

Skarżąca przyznała, że naruszyła termin do wniesienia sprzeciwu, jednak uchybienie to nastąpiło bez jej winy. Spowodowane to było błędnym obliczeniem przez skarżącą terminu do wniesienia sprzeciwu. Z jej obliczeń wynikało bowiem, że ostatnim dniem terminu na wniesienie sprzeciwu jest dzień 4 kwietnia 2008r., a nie 3 kwietnia 2008r. Skarżąca wyjaśniła, iż termin obliczała samodzielnie. Nie ma wykształcenia prawniczego i nie zna się na przepisach prawa dotyczących postępowania sądowego i jego terminów. Obliczała terminy jedynie na podstawie wiedzy, którą posiada. Wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu skarżąca wniosła sprzeciw od postanowienia referendarza sądowego z dnia 14 marca 2008r.

Zgodnie z art. 259 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 z późn. zm.) - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (p.p.s.a.) sprzeciw wnosi się w terminie 7 dni od dnia doręczenia postanowienia lub zarządzenia, z czego skarżąca zdawała sobie z tego sprawę, jak wynika z treści wyjaśnień dotyczących przyczyn uchybienia terminowi.

Natomiast skutki prawne nie zachowania terminu oraz podstawy prawne przywrócenia terminu uregulowane zostały w art. 85-89 p.p.s.a.:

"Art. 85. Czynność w postępowaniu sądowym podjęta przez stronę po upływie terminu jest bezskuteczna.

Art. 86. § 1. Jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności w postępowaniu sądowym bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu."

"Art. 87. § 1. Pismo z wnioskiem o przywrócenie terminu wnosi się do sądu, w którym czynność miała być dokonana, w ciągu siedmiu dni od czasu ustania przyczyny uchybienia terminu.

§ 2. W piśmie tym należy uprawdopodobnić okoliczności wskazujące na brak winy w uchybieniu terminu."

O braku winy w uchybieniu terminu można mówić jedynie wtedy, gdy strona nie mogła usunąć przeszkody nawet przy użyciu największego w danych warunkach wysiłku (post. NSA z dnia 2 października 2002 r., V SA 793/03, Mon. Praw. 2002, nr 23, s. 1059). Sąd podzielił w tym zakresie także stanowisko zawarte w uzasadnieniu postanowienia z dnia 21 lutego 2006r. Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w sprawie o sygn. akt I SAB/Wa 78/05 (opubl. LEX nr 192260): "Brak winy jako przesłanka zasadności wniosku o przywrócenie terminu polega na dopełnieniu obowiązku dołożenia szczególnej staranności przy dokonywaniu czynności procesowej. Oceniając wystąpienie tej przesłanki, sąd przyjmuje obiektywny miernik staranności, której można wymagać od każdego należycie dbającego o swoje interesy. O braku winy w uchybieniu terminu można mówić jedynie wtedy, gdy strona (lub jej pełnomocnik) nie mogła usunąć zaistniałej przeszkody nawet przy użyciu największego w danych warunkach wysiłku". W ocenie Sądu skarżąca nie uprawdopodobniła okoliczności wskazujących na brak jej winy w uchybieniu terminu. W szczególności okolicznością taką nie może być błędne obliczenie przez skarżącą ostatniego dnia na wniesienie sprzeciwu.

Skarżąca podnosi, iż błąd ten był spowodowany brakiem jej fachowego przygotowania co uniemożliwiło jej prawidłowe obliczenie terminu do wniesienia sprzeciwu. Sąd pragnie jednak zwrócić uwagę, iż przepisy o obliczeniu terminu nie wymagają wiedzy prawniczej przez to, że są one skierowanie także do osób, które takiego przygotowania nie mają.

Mając powyższe na względzie - Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał wniosek o przywrócenie terminu za nieuzasadniony i w oparciu o treść powołanych wyżej przepisów oraz art. 86 § 1 zdanie drugie p.p.s.a. - orzekł jak w sentencji.

Strona 1/1