Sprawa ze skargi na decyzję Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w przedmiocie odmowy przyznania uprawnień do świadczenia pieniężnego
Sentencja

Dnia 5 listopada 2010 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi - Wydział II w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Jolanta Rosińska Sędziowie Sędzia WSA Arkadiusz Blewązka (spr.) Sędzia WSA Czesława Nowak-Kolczyńska Protokolant asystent sędziego Agnieszka Gortych-Ratajczyk po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 listopada 2010 roku sprawy ze skargi A. A. na decyzję Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z dnia [...] nr [...] w przedmiocie odmowy przyznania uprawnień do świadczenia pieniężnego 1. uchyla zaskarżoną decyzję; 2. zasądza od Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na rzecz skarżącego A. A. kwotę 100 (sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadnienie strona 1/4

Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych decyzją z dnia 21 czerwca 2010 roku nr 0023741323/1 na podstawie art. 2 pkt 2 i art. 4 ust. 1,2 i 4 ustawy z dnia 31 maja 1996 roku o świadczeniu pieniężnym przysługującym osobom deportowanym do pracy przymusowej oraz osadzonym w obozach pracy przez III Rzeszę i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich (Dz.U. z 1996 roku, Nt 87, poz. 395) odmówił przyznania A. A. uprawnienia do świadczenia z tytułu deportacji do pracy przymusowej.

Organ stwierdził, że z zebranego w toku postępowania materiału dowodowego wynika, że skarżący w okresie okupacji wykonywał pracę przymusową w pobliżu miejsca stałego zamieszkania. W ocenie organu praca ta nie była wykonywana w warunkach deportacji, a zatem nie przybrała ona szczególnie dotkliwej formy, o której mowa w wyroku Trybunału z dnia 16 grudnia 2009 roku, sygn. akt K 49/07.

We wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy skarżący zarzucił organowi, iż w uzasadnieniu decyzji odmownej skupił się odległości liczonej w kilometrach. Skarżący podniósł, iż w latach 1940 - 1941 oraz na początku 1942 uczęszczał do gimnazjum handlowego w R. Następnie jego szkoła została otoczona przez okupanta; zatrzymano wszystkich uczniów i nauczycieli, których zawieziono do niemieckiego urzędu pracy, podzielono na grupy i skierowano do pracy przymusowej w różnych rejonach Generalnej Guberni i III Rzeszy. A. A. został skierowany do pracy przymusowej w majątku niemieckim w miejscowości T., kilkanaście kilometrów od miejsca zamieszkania i pracował tam w okresie od marca 1942 roku do stycznia 1945 roku. Jednak - jak zaznaczył skarżący - jego rodzina nie wiedziała co się z nim stało, gdyż aż do zakończenia pracy nie miał możliwości nawiązania kontaktu z bliskimi. Skarżący nadmienił również, że w gospodarstwie ciężko pracował fizycznie po 14 godzin, a latem nawet 16 godzin dziennie. Dodał też, że majątek rybny, w którym pracował, był administrowany przez srogiego Niemca, wszyscy pracowali bez wynagrodzenia; on zaś - jako chłopiec w tym czasie 14 - 17 letni - został wyrwany spod opieki matczynej, pozbawiony dzieciństwa i nauki. Zdaniem skarżącego, doznana przez niego represja przybrała dotkliwą formę i w rezultacie należy mu się świadczenie z tego tytułu.

W wyniku ponownego rozpoznania sprawy Kierownik Urzędu decyzją z dnia [...] roku, Nr [...] na podstawie art. 127 § 3 i art. 138 § 1 pkt 1 K.p.a. utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję. Organ uznał że nie nastąpił fakt deportacji skarżącego w rozumieniu ustawy z dnia 31 maja 1996 roku o świadczeniu pieniężnym przysługującym osobom deportowanym do pracy przymusowej oraz osadzonym w obozach pracy przez III Rzeszę i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, bowiem wykonywał on pracę w pobliżu stałego miejsca zamieszkania (T. stanowi obecnie część miasta R.).

W odpowiedzi na zarzut odwołania organ wskazał, iż Trybunał Konstytucyjny odróżnił sytuację osób deportowanych do pracy przymusowej od sytuacji osób wykonujących nawet taką samą pracę, ale w dotychczasowym miejscu zamieszkania lub w niewielkim oddaleniu.

Strona 1/4