Sprawa ze skargi na decyzję SKO w P. w przedmiocie odmowy stwierdzenia nieważności decyzji dotyczącej zatwierdzenia projektu scalenia gruntów
Sentencja

Dnia 29 października 2013 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi - Wydział II w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Arkadiusz Blewązka Sędziowie Sędzia WSA Joanna Sekunda-Lenczewska (spr.) Sędzia NSA Grzegorz Szkudlarek Protokolant sekretarz Magdalena Rząsa po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 października 2013 roku sprawy ze skargi K. G. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w P. z dnia [...] nr [...] w przedmiocie odmowy stwierdzenia nieważności decyzji dotyczącej zatwierdzenia projektu scalenia gruntów oddala skargę. LS

Uzasadnienie strona 1/7

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w P., decyzją z dnia [...], nr [...], działając na podstawie art. 157 § 1, art. 158 § 1 w związku z art. 156 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 14 czerwca 1960r. - Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2013r., poz. 267), po rozpatrzeniu wniosku K. G., odmówiło stwierdzenia nieważności decyzji Kierownika Urzędu Rejonowego w O. z dnia [...], nr [...], którą zatwierdzono projekt scalenia gruntów wsi W., w gminie B., części gruntów wsi P. i części gruntów wsi M., w części dotyczącej działek nr: 821, 823, 968/1, 997, 996, 998,1046 i 1047, zlokalizowanych w obrębie W.

K. G. wniosła o ponowne rozpatrzenie sprawy, podnosząc zarzut niezgodnego z prawem, tj. § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 grudnia 2004r. w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości (Dz. U. nr 268, poz.2663) oraz art. 8 ustawy z dnia 24 października 1974r. - Prawo wodne (Dz. U., nr 38, poz. 230), podziału zabudowanej nieruchomości graniczącej z rzeką, oznaczonej wówczas numerem działki 968, gdyż w ocenie wnioskodawczyni, w dacie scalenia gruntów drewniana klatka turbinowa stanowiła całość z drewnianą częścią młyna, a budynek był zamieszkały. Wskazała, że wytyczona w budynku granica działki niszczy jej siedlisko, czyniąc budynek niezdatnym do użytku. Działkę rzeki 823 stanowią w całości wody płynące, nie ma w niej wyszczególnionych zabudowań, a woda nie płynie przecież wewnątrz budynku. Wyznaczona wewnątrz budynku granica działek rzeki - linia brzegowa rzeki nie ma również oparcia w art. 8 Prawa wodnego, bowiem w opisowej części scalenia, gdzie podane są terminy i zasady objęcia w posiadanie gruntów nie ma wzmianki na temat rozbiórki budynków, rozliczania ich wartości, zmiany właściciela. Jest zapis, z którego wynika, że działki siedliskowe nie brały udziału w scaleniu.

Dodała, że jej udział w postępowaniu scaleniowym ograniczył się do uzgodnienia powierzchni gospodarstwa - poprzez wykreślenie działek zajętych wcześniej pod drogę wojewódzką, podaniu współwłaścicieli i wyrażeniu zgody na pozostawienie go bez zmian. Pozostali współwłaściciele nie brali udziału dlatego, że nie żyli, bądź byli schorowani i wiekowi (86 i 88 lat). Gdyby wtedy pokazano jej granice z rzeką (działka 823), na pewno by ją zakwestionowała. Wskazała, że nie chce zostać właścicielką wody płynącej, tylko gruntu pod zabudowaniami, zaś sposób wytyczenia granicy nie był znany ani jej, ani organowi zatwierdzającemu scalenie gruntów. Opierając się na mapach A wywnioskowała, że błąd scalenia w terenach zabudowy mieszkaniowej dotyczy nie tylko jej. Podkreśliła, że projekt scalenia gruntów winien opracować geodeta, sporządzić go na gruncie i okazać zainteresowanym uczestnikom (także przyszłym), również na gruncie, a każdorazowa zmiana wprowadzona do projektu scalenia wymaga ponownego wytyczenia i okazania na gruncie. Granice przypadających jej działek nie były okazywane (współwłaścicielom) na gruncie. Gdyby działki były mierzone na gruncie, to w wypisach działki rzeki nr 823 powinny się znaleźć także inne oznaczenia użytków jak np. grunty pod zabudową, nie tylko wody płynące, a wnioskodawczyni powinna otrzymać wówczas nakaz rozbiórki ściany budynku mieszkalno - gospodarczego wraz z klatką turbinową. O takim fakcie nie została poinformowana, więc uznała, że granice działki jej siedliska graniczącego z działką rzeki zostały nienaruszone. Dodała, że regulacja na odcinku jej zabudowań nie została wykonana do chwili obecnej ze względu na wyjaśnienia dotyczące własności gruntu. Uważa, że wyznaczenie linii brzegowej rzeki powinno nastąpić przed wykonaniem regulacji. Wskazała, że nie wykonywała umocnienia gruntu pod istniejącymi budynkami, zmieniła jedynie drewnianą ścianę młyna na pustak, zaś kamienna część mieszkalna pozostała bez zmian. W jej ocenie nie jest to rozbudowa, gdyż od strony rzeki jest widoczny wysunięty stary, kamienny fundament i wystające ok. 1 m pokrycie dachowe.

Strona 1/7