skarg Przedsiębiorstwa Wielobranżowego A Spółka z o. o. w R. oraz P Spółka z o. o. w R. na decyzję Wojewody D. w przedmiocie uchylenia w wyniku wznowienia postępowania ostatecznej decyzji Prezydenta W. nr [...] z dnia [...] w sprawie zatwierdzenia projektu budowlanego i pozwolenia na budowę
Uzasadnienie strona 9/9

O ile w zakresie uprawnienia do zainicjowania postępowania nadzwyczajnego przez następców prawnych zgłaszane są zastrzeżenia w postępowaniu nieważnościowym (patrz orzecznictwo NSA, wyrok I SA/311/99 Lex nr 55297, I SA 310/99 Lex nr 55755, por. orzeczenia NSA w ONSA 2004/1/3 lub 1995/1/32), o tyle zagadnienie to nie budzi wątpliwości w postępowaniu wznowieniowym (patrz orzeczenia w ONSA 1993/3/64 lub 2000/2/45).

Jednakże następstwo procesowe oznacza wstąpienie nowego podmiotu w sytuację procesową dotychczasowej strony, bez możliwości powtórzenia dotychczasowych czynności, którymi następnie jest związany na równi z tą stroną (patrz G. Łaszczyca, A. Matan "Następstwo procesowe w ogólnym postępowaniu administracyjnym" P i P 2000 z. 5 s. 58). Mówiąc obrazowo, organ powinien oceniać wniosek o wznowienie złożony przez E. W. U. pod względem procesowym tak samo, jak gdyby został złożony przez D Sp. z o. o. Dotyczy to w szczególności kwestii dochowania terminu do złożenia podania, wynoszącego jak wiadomo miesiąc od dnia, w którym strona dowiedziała się o okoliczności stanowiącej podstawę do wznowienia postępowania (art. 408 § 1 k.p.a.). Powinno być oczywiste, że D Sp. z o. o. wiedziała o przysługującej jej służebności od dnia jej ustanowienia i zapewne wiedziała, że jedno z urządzeń myjni funkcjonującej na działce tej Spółki zostało zbyte lub znajduje się na działce zbytej inwestorowi. Mniejsze znaczenie procesowe powinno mieć oświadczenie tej Spółki złożone inwestorowi, że naruszenie tej służebności będzie zdarzeniem obojętnym z punktu widzenia jej interesów, gdyż mogło ono mieć znaczenie w zakresie stosunku cywilnoprawnego z dzierżawcą myjni, dla którego to zdarzenie ma znaczenie zasadnicze dla prowadzonej działalności gospodarczej. Złożenie tego oświadczenia nie wpływa na ocenę, że organ nie wiedział o służebności i zapewne nie pozbawiło D Sp. z o. o. możności skutecznego domagania się wznowienia postępowania administracyjnego (jak wiadomo nowelizacja k.p.a. z 1980 r. wyeliminowała przeszkodę w postaci winy strony). Jak wyjaśniono w Komentarzu do KPA M. Jaśkowskiej wyd. II Zakamycze 2005 s. 878, złożenie podania o wznowienie przez stronę z uchybieniem terminu, nie pozbawia oczywiście organu możności wznowienia postępowania z urzędu (poza podstawą z art. 145 § 1 pkt 4 k.p.a.). W nin. sprawie uchybienie terminu było niewątpliwe, skoro decyzja zaskarżona podaniem o wznowienie stała się ostateczna z dniem 2 lutego 2005 r., zaś złożone ono zostało w dniu 21 marca 2005 r., czyli po upływie miesiąca. Strona składająca podanie była związana oświadczeniem swego poprzednika procesowego, że zna i akceptuje zamierzenie inwestora. Akceptacja ta mogła nie przesądzać o treści rozstrzygnięcia w świetle przepisów prawa budowlanego regulujących przesłanki wydania pozwolenia na budowę, to jednak stan wiedzy o okolicznościach stanowiących podstawę do wznowienia powinien być, jak zaznaczono, niewątpliwy po stronie Spółki, a w konsekwencji również po stronie jej następcy procesowego. Organ powinien w omawianej sytuacji rozważyć, czy zamierza wszcząć postępowanie wznowieniowe z urzędu, czy też odmówić wznowienia na wniosek (art. 149 § 3 k.p.a. i cyt. Komentarz s. 884-887). Wątpliwość budzi jedynie kwestia, czy podanie strony jako spóźnione powinno być zawsze załatwione w określony sposób, niezależnie od zamiaru wszczęcia postępowania z urzędu, czy też zamiar ten wyłącza potrzebę stosowania art. 149 § 3 k.p.a. (jak sugeruje się w cyt. Komentarzu). W każdym razie można przyjąć, że o ile organ wznowi postępowanie z urzędu (art. 149 § 1 k.p.a.), to powinien wyjaśnić w uzasadnieniu, że czyni tak z uwagi na uchybienie terminu przez stronę, o ile zaś nie zamierza wszcząć postępowania, to z pewnością powinien wydać decyzję o odmowie. Można wskazać na koniec, że prowadzące spór strony postępowania wznowieniowego niekoniecznie w sposób trafny przedstawiały znaczenie procesowe splotu zagadnień prawnych i faktycznych występujących w sprawie. Skarżący niewątpliwie w sposób uzasadniony argumentowali, że organ nie powinien wznawiać postępowania w oparciu o okoliczności znane organowi, przed wydaniem decyzji, tj. okoliczności zawarte w aktach postępowania administracyjnego, zaś w odniesieniu do nowości powinien przekonująco wykazać ich istotny wpływ na pierwotne rozstrzygnięcie. Jednak nie powinni pomijać, że organ właśnie powołał się wyłącznie na nowości i wywód wykazujący ich istotność przeprowadził. Uczestnicy postępowania zaś nadmiernie akcentują wady materialnoprawne pierwotnej decyzji, tkwiące w niej od początku, co wbrew ich mniemaniu wcale nie uzasadnia istnienia potrzeby wznowienia postępowania (jako trybu związanego z istnieniem wad procesowych zewnętrznych wobec wydanej decyzji). W konsekwencji Sąd ocenił szczegółowe zarzuty skarg jako bezzasadne, w tym dotyczące dalszej fazy postępowania wznowieniowego, w której organ wydaje nową decyzję rozstrzygającą o istocie sprawy (o ile nie było podstaw do zastosowania art. 151 § 1 pkt 1, a kolejno art. 146 § 2 k.p.a.), a która zgodnie z art. 35 ust. 3 prawa budowlanego nie mogła być korzystna dla inwestora, natomiast uwzględnił ich wywody wskazujące na stan związania następcy procesowego, dotychczasowym (sprzed następstwa) stanem postępowania administracyjnego.

Z tych względów, oraz zgodnie z art. 134 § 1, art. 135, art. 145 § 1 pkt 1 c, art. 152 i art. 200 p.p.s.a., orzeczono jak na wstępie.

Strona 9/9