Sprawa ze skargi na decyzję Rady do Spraw Uchodźców. w przedmiocie odmowy nadania statusu uchodźcy.
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Agnieszka Wójcik, Sędziowie Sędzia WSA Agnieszka Łąpieś-Rosińska (spr.), Sędzia WSA Wanda Zielińska-Baran, Protokolant sekr. sąd. Julia Durka, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 marca 2013 r. sprawy ze skargi A. A. działającego w imieniu własnym oraz małoletnich I.A. i A. A. na decyzję Rady do Spraw Uchodźców. z dnia [...] maja 2012 r. nr [...] w przedmiocie odmowy nadania statusu uchodźcy. 1. uchyla zaskarżoną decyzję; 2. przyznaje ze środków budżetowych Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na rzecz adwokat K. W., tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu kwotę 295,20 (dwieście dziewięćdziesiąt pięć 20/100) złotych, w tym: tytułem opłaty kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych, tytułem 23% podatku od towarów i usług kwotę 55,20 (pięćdziesiąt pięć 20/100) złotych

Uzasadnienie strona 1/7

Przedmiotem skargi wniesionej przez A. A. do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie jest decyzja Rady do Spraw Uchodźców z [...] maja 2012 r. (nr [...]), utrzymująca w mocy decyzję Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców z [...] marca 2012 r. (nr [...]) o odmowie nadania statusu uchodźcy, odmowie udzielenia ochrony uzupełniającej i wydaleniu z terytorium RP wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności uzasadniające wyrażenie zgody na pobyt tolerowany. Decyzja ta została wydana w następującym stanie faktycznym:

Wnioskiem z dnia 19 sierpnia 2010 r. A. A., obywatel [...], deklarujący narodowość ujgurską, zwrócił się o nadanie mu statusu uchodźcy do Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Wnioskiem objął dwójkę małoletnich dzieci: A. I. i A.A. Jako motywy wyjazdu z kraju pochodzenia i ubiegania się o status uchodźcy w Rzeczypospolitej polskiej podał prześladowania na tle narodowościowym przez władze [...]. Wyjaśnił, że stosowano przemoc względem niego, ale nie był zatrzymany. Oświadczył, iż był członkiem zgrupowania U. o nazwie "I." nie prowadzono wobec niego postępowania administracyjnego, nie był sądzony w kraju pochodzenia

Podczas przesłuchania skarżący oświadczył, że mieszkał w K., w miejscowości B., do 25 sierpnia 2009 r. Z K. udał się do K. (miejscowość A.), gdzie mieszkał i pracował do czerwca 2010 r. Następnie, w dniu 28 lub 29 czerwca 2010 r. wyjechał do M. i następnie do Austrii. Wyjaśnił, że w Wiedniu mieszka jego rodzeństwo. Po kilku dniach pobytu w Austrii skarżący złożył wniosek o nadanie statusu uchodźcy. W dniu 19 sierpnia 2010 roku wraz z synami został przekazany do Polski w ramach porozumienia Dublin II w związku z tym, iż posiadał polską wizę Schengen. Żona skarżącego oraz najmłodszy syn pozostali w K. (przyjechali do Polski dopiero 25 lipca 2011 r.). Skarżący ponadto wskazał, ze w kraju pochodzenia, oprócz brata i siostry nie ma nikogo bliskiego.

Skarżący oświadczył, że powodem wyjazdu z K. do K. była obawa przed prześladowaniem na tle etnicznym. Wyjaśnił, że w sierpniu 2009 r. odbył się wiec ugrupowania u. (stowarzyszenie - w ocenie skarżącego - stowarzyszenia pozbawione jest charakteru politycznego i religijnego), którego celem była organizacja pomocy humanitarnej na rzecz U. mieszkających w Chinach. Wiec ten został rozpędzony przez policję. Tydzień później skarżący został zatrzymany, wywieziony za miasto i zmuszany do udzielenia informacji o liderach stowarzyszenia. Skarżący oświadczył jednocześnie, że jego zatrzymanie nie miało więcej miejsca, albowiem trzy (cztery) dni po tym wydarzeniu wyjechał do K., gdzie otrzymywał informację o tym, że cywilni policjanci obserwują jego dom.

Skarżący oświadczył, że po tygodniu od wyjazdu z kraju pochodzenia, wrócił tam, zabierając żonę. Wyjaśnił, że podczas jego nieobecności w domu, nieznani funkcjonariusze pytali żonę, gdzie się znajduje, jednakże nie stosowali względem niej przemocy. A. A. podał, że jego żona wróciła do kraju pochodzenia w styczniu 2010 r. albowiem spodziewała się rozwiązania ciąży i planowała urodzić dziecko w K. Skarżący odwiedził żonę jeden raz - po urodzeniu się ich syna (w marcu 2010 r.).

Strona 1/7