Skarga kasacyjna na decyzję Wojewody M. w przedmiocie pozwolenia na użytkowanie obiektów budowlanych
Uzasadnienie strona 2/3

Sąd wskazał nadto, że organ odwoławczy przyjął, iż omawiane obiekty wzniesione zostały w 1993 r., opierając się o pisemne oświadczenia dwóch osób, przy czym oceniając te dowody - akcentował, że podpisy tych osób zostały notarialnie poświadczone. Sąd wyjaśnił, że notarialne poświadczenie podpisu złożonego pod dokumentem jest tylko dowodem na to, że podpis ten złożony został w obecności notariusza a nie na to, że treść dokumentu jest zgodna z prawdą. Sąd zwrócił uwagę na to, że w aktach sprawy znajduje się protokół z oględzin, z dnia 2 stycznia 2001 r., w którym zapisano oświadczenie inwestorki, że wybudowała omawiane obiekty w latach 80. Rozbieżność pomiędzy tym oświadczeniem a powołanymi w decyzji oświadczeniami pisemnymi dwóch osób - powinna zostać wyjaśniona przy ponownym rozpoznawaniu sprawy.

Jednoznaczne ustalenie daty wzniesienia omawianych budynków jest bowiem niezbędne dla ustalenia jakie przepisy miały zastosowanie w sprawie - ustawa Prawo budowlane z 1974 r. czy ustawa Prawo budowlane z 1994 r.

Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniosła Jadwiga G., reprezentowana przez adwokata - Beatę K.-M. W skardze zarzucono naruszenie przepisów prawa procesowego przez "niezasadne przyjęcie, że w realiach tej sprawy organy administracyjne przy wydawaniu obu zaskarżonych przez Wojciecha G. decyzji dopuściły się naruszenia art. 7 i art. 77 Kpa w sytuacji, gdy do stawiania takiego zarzutu obu decyzjom nie ma jakichkolwiek podstaw, a Administracyjny Sąd Wojewódzki naruszył przepis art. 106 par. 3 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, który zezwala sądowi z urzędu przeprowadzić dowody uzupełniające z dokumentów w sytuacji, gdy w ocenie Sądu pojawią się jakieś wątpliwości". Zarzucono także naruszenie przepisów prawa materialnego /bez wskazania, o jaki przepis chodzi/ "poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie poprzez wadliwe przyjęcie, iż stanowisko skarżącego Wojciecha G. potwierdza złożona przez Jadwigę G. w sprawie o zasiedzenie mapa, na której zaznaczony jest tylko jeden obiekt w sytuacji, gdy dla celów zasiedzenia składa się mapy wydawane w oparciu /jak w tym wypadku/ o niezaktualizowaną ewidencję, a mapy tej nie można mylić z tzw., inwentaryzacją geodezyjną, która oddaje rzeczywisty stan na gruncie". Zdaniem autora skarg - "logika wywodu Sądu wskazuje, że uchylenie w tej sytuacji powinno dotyczyć dwóch obiektów" i uchylenie w tej sytuacji obu decyzji w całości /co do trzech obiektów/ "stanowiło naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy".

Autor skargi zarzucił nadto, że zaskarżony wyrok wydany został z naruszeniem prawa materialnego polegającym na "niezastosowaniu art. 48 i art. 49 Prawa budowlanego w obowiązującym obecnie brzmieniu, które zezwala na legalizację tzw. samowoli budowlanych".

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 183 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi /Dz.U. nr 153 poz. 1270/ Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, biorąc z urzędu pod rozwagę jedynie nieważność postępowania. Jeśli zatem nie wystąpiły przesłanki nieważności postępowania wymienione w art. 183 par. 2 ustawy /a w rozpoznawanej sprawie przesłanki te nie wystąpiły/ to Sąd związany jest granicami skargi kasacyjnej. Oznacza to, że Sąd nie jest uprawniony do samodzielnego dokonywania konkretyzacji zarzutów skargi kasacyjnej. To obowiązkiem autora skargi kasacyjnej jest wskazanie jaki konkretnie przepis prawa materialnego został naruszony przez orzekający sąd i na czym polegała błędna wykładnia lub niewłaściwe zastosowanie tego przepisu. Gdy chodzi zaś o naruszenie prawa procesowego - zarzut ma odnosić się do postępowania sądowego zakończonego skarżonym wyrokiem i wskazywać konkretny przepis postępowania sądowoadministracyjnego, naruszony przez Sąd, a uzasadnienie tego naruszenia musi wykazywać istotny wpływ uchybienia procesowego na wynik sprawy.

Strona 2/3