skarg J.L. i M.L. na decyzję SKO w przedmiocie naruszenia stosunków wodnych na gruncie
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Beata Ziomek, Sędziowie Sędzia WSA Dorota Pędziwilk-Moskal (spr.),, Asesor WSA Jacek Kuza, Protokolant Asystent sędziego Katarzyna Mrozicka - Bąbel, po rozpoznaniu w Wydziale II na rozprawie w dniu 24 sierpnia 2006r. sprawy ze skarg J.L. i M.L. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia [...] nr [...] w przedmiocie naruszenia stosunków wodnych na gruncie oddala skargi.

Uzasadnienie strona 1/4

Zaskarżoną decyzją z [...], znak [...] Samorządowe Kolegium Odwoławcze po rozpatrzeniu odwołania A. L. uchyliło w całości decyzję Burmistrza Miasta i Gminy z dnia [...] znak: [...] umarzającą postępowanie w sprawie naruszenia przez J. L. stosunków wodnych na gruncie i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji.

W uzasadnieniu rozstrzygnięcia organ odwoławczy wskazał, że decyzja Burmistrza Miasta i Gminy z [...] zapadła na skutek decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego z [...] znak: [...] uchylającej decyzję Burmistrza Miasta i Gminy z dnia [...] znak: [...] umarzającą postępowanie w sprawie przedostawania się wód opadowych z posesji nr [...] przy ul. Z. w K. stanowiącej własność J. L. na działkę sąsiednią nr 1098 stanowiącą współwłasność A. L. i M.L..

W decyzji z [...] Kolegium wskazało, że umorzenie postępowania przez organ I instancji w oparciu o zgromadzony wówczas materiał dowodowy jest przedwczesne i zachodzi konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego poprzez sporządzenie przez biegłego opinii wodnoprawnej, która miałaby rozstrzygnąć wątpliwości co do okoliczności związanej z faktem naruszenia stosunków wodnych. Burmistrz Miasta i Gminy nie wykonał żadnego z zaleceń Kolegium. Opinia wodnoprawna nie została sporządzona, brak zatem dowodu, który wyjaśniałby podstawową kwestię, tj. jak kształtował się stan wody na działkach nr 1099 i 1098 przed dokonaniem przez J. L. nawiezienia swojej działki, jak wyglądają stosunki wodne obecnie oraz jakie działania należy podjąć w razie stwierdzenia naruszenia stosunków wodnych. Ustaleń takich nie można dokonać w oparciu o zgromadzony przez organ I instancji materiał w sprawie. Jedynymi dowodami w sprawie są protokoły z oględzin, które wielokrotnie na działkach nr 1098 i 1099 były przeprowadzane. Nie jest to jednak wystarczające dla ustalenia, jak kształtowały się stosunki wodne wcześniej i obecnie. Bezspornym jest fakt, iż J. L. zabudowując w latach 90- tych działkę nr 1099 podniósł jej poziom o ok. 80 cm poprzez nawiezienie ziemi. Bezsporna jest także okoliczność, iż przy ogrodzeniu pomiędzy budynkiem administracyjnym a słupem energetycznym występuje obniżenie terenu, które powoduje, że zarówno wody opadowe, jak i te, które wypływają z rynien i rury żeliwnej mają możliwość przedostawania się na nieruchomość nr 1098. J. L.czynił co prawda starania o zapobieżenie przedostawania się wód na sąsiednią nieruchomość, a to poprzez wybudowanie w granicy działek nr 1098 i 1099 ogrodzenia z cegły silikatowej oraz wykopanie wzdłuż swojej działki rowku o długości 22 m, działania te jednak nie rozwiązały sprawy zalewania sąsiedniej działki, a jedynie ograniczyły przedostawanie się wody. Burmistrz Miasta i Gminy w decyzji z [...] stwierdził, że: "Obecnie właściciel działki nr 1099 J.L. dokonał podsypania w/w terenu na odcinku od budynku administracyjnego do słupa energetycznego, uniemożliwiając tym samym przedostawanie się wód opadowych na działkę nr 1098. Ponadto wykonał rowek otwarty pomiędzy ogrodzeniem a budynkiem hali produkcyjnej w kierunku wschodnim dla szybszego odprowadzenia wód deszczowych ze spornego terenu. Działania podjęte przez J. L. ograniczyły w pełni możliwość przedostawania się wód opadowych na działkę nr 1098, co potwierdziły ostatnie oględziny." Organ odwoławczy stwierdził, że analiza akt sprawy nie potwierdza natomiast, że działania J. L. miały miejsce "ostatnio", albowiem już w protokole oględzin z 6 września 2004 r. jest wzmianka o wykonaniu przez właściciela działki nr 1099 rowka. Dowód z tego protokołu był przedmiotem oceny Samorządowego Kolegium Odwoławczego podczas wydawania decyzji z 20 grudnia 2004 r. i już wówczas działania J. L. zostały ocenione przez Kolegium jako niewystarczające dla zapobieżenia szkodom na nieruchomości nr 1098. Co do faktu podsypania piaskiem swojej działki przez J. L. na odcinku od budynku administracyjnego do słupa energetycznego, nie można tego działania uznać za dokonane "ostatnio", gdyż już w protokole z oględzin z 17 września 2005 r. jest wzmianka o wykonaniu przez właściciela działki nr 1099 tegoż podsypania. Także i ten protokół był przedmiotem oceny Kolegium podczas wydawania decyzji z 20 grudnia 2004 r. i podjęte przez J. L. działanie zostało uznane za niewystarczające dla uniknięcia zalewania sąsiedniej działki nr 1098. Fakty te wskazują wyraźnie, że Burmistrz Miasta i Gminy wydając w dniu [...] decyzję umarzającą postępowanie w sprawie naruszenia stosunków wodnych oparł się na tych samych dowodach, które stanowiły podstawę decyzji z [...] uchylonej przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze jako rozstrzygnięcie przedwczesne w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Kolegium uchylając decyzję Burmistrza z [...] wskazało na konieczność sporządzenia opinii przez biegłego z zakresu stosunków wodnych. Organ I instancji zalecenia Kolegium nie wykonał, przeprowadził jedynie dwukrotnie - tj. w dniach 15 lutego 2005 r. i 27 kwietnia 2005r. oględziny na gruncie. Oznacza to, że zebrany w sprawie materiał dowodowy jest dokładnie taki sam, jak podczas wydawania przez Burmistrza decyzji z[...]. Ani bowiem J. L. nie podjął żadnych nowych działań zapobiegających szkodom na sąsiedniej działce, ani też organ I instancji nie powołał biegłego w celu sporządzenia opinii. Co więcej - A. L. podniósł w odwołaniu, że ceglany cokolik znajdujący się w granicy działek nr 1098 i 1099 został przez J. L. zdemontowany, a fakt ten miał miejsce już przed ostatnimi oględzinami na gruncie, tj. przed 27 kwietnia 2005r. W protokole z oględzin brak natomiast jakiejkolwiek wzmianki o ewentualnym zdemontowaniu przez J. L. części ogrodzenia.

Strona 1/4