Według WSA, organ był uprawniony by wybrać, czy pismo zostanie doręczone w mieszkaniu adresata, czy w jego miejscu pracy. Pisma w toku postępowania administracyjnego były doręczane na adres miejsca pracy skarżącego wynikający z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i w większości przypadków korespondencja była odbierana przez pracowników skarżącego. Skarżący nie zastrzegł też w organie, że korespondencja powinna być kierowana do niego pod inny adres. Nie kwestionował też w toku postępowania, że organ I instancji doręcza przesyłki na błędny adres, gdzie znajdowała się [...], którą skarżący prowadzi w ramach wykonywanej działalności gospodarczej. Pracownicy skarżącego odbierający korespondencję posługiwali się też pieczątką, na której widniał adres prowadzenia działalności zgodny z adresem wykonywania tej działalności ujętym w ewidencji działalności gospodarczej, tj. ul. K. [...],[...] D. Z ewidencji wynika jednak również, że to właśnie adres K. M. [...], [...] D. (na który doręczana była korespondencja przez organ I instancji) był adresem do doręczeń. Dlatego też, zdaniem WSA, przyjąć należy, że decyzja organu I instancji została doręczona prawidłowo w miejscu pracy skarżącego.
Dalej, Sąd I instancji wskazał, że podstawą prawną zaskarżonego postanowienia jest art. 58 k.p.a., zgodnie z którym w razie uchybienia terminu należy przywrócić termin na prośbę zainteresowanego, jeżeli uprawdopodobni, że uchybienie nastąpiło bez jego winy (§ 1).
We wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania skarżący podniósł, że przesyłka nie została doręczona do rąk własnych, a skarżący przebywał poza granicami kraju, a następnie zmagał się z chorobą. W uzasadnieniu skargi pełnomocnik skarżącego wyjaśnił natomiast, że skarżący wyjechał z kraju po chorą onkologicznie matkę, a po powrocie do kraju podjął próbę leczenia matki, opiekując się nią w trakcie pobytu w kilku placówkach służby zdrowia, aż do jej śmierci.
Sąd I instancji stwierdził też m.in., że choroba może być co do zasady uznana za okoliczność usprawiedliwiającą niezachowanie terminu tylko wówczas, gdy dotyczy samej strony skarżącej i rzeczywiście uniemożliwia podjęcie czynności procesowej. W ocenie Sądu, nie ma natomiast podstaw aby przyjąć, że zaangażowanie K. M. w sprawy osobiste, tj. opiekę nad chorą matką, wyłączało go całkowicie z innych czynności dnia codziennego. Nie można zatem przyjąć, że skarżący uprawdopodobnił istnienie okoliczności mających wskazywać na brak winy w uchybieniu terminu do wniesienia odwołania.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniósł K. M., zaskarżając to orzeczenie w całości. Wyrokowi zarzucił:
1. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 174 pkt 2 w zw. z art. 145 § 1 pkt 2 w zw. z art. 183 § 1 pkt 5 p.p.s.a. oraz art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. poprzez pozbawienie K. M. obrony swych praw i wydania decyzji z [...] kwietnia 2019 r. z rażącym naruszeniem prawa, gdyż uznano, że:
a) doręczenie decyzji J. K. jest skutecznym doręczeniem decyzji skarżącemu;